Karty tarota – wyrocznia czy bujda
Nie ma chyba osoby, która by o nich nie słyszała. Wielu dostaje gęsiej skórki, gdy o nich słyszy. Jedni wierzą, drudzy wyśmiewają. O czym mowa? O kartach tarota.
Co warto wiedzieć o kartach tarota?
Ich historia sięga wieki wstecz. Niektórzy od lat zajmują się kartami tarota, a inni wolą grę w kalambury. Dla wielu osób jest to hobby, a dla innych zawód. Do dziś żadnej tezy jednak nie udowodniono. Co ciekawe jednak, przez te setki lat ich przekaz jest ciągle taki sam. Karty tarota służą do odczytywania przyszłości, prawdziwych intencji ludzi, porad i ostrzeżeń. Wiele osób boi się ich mocy – twierdzą, że pochodzi od diabła. Wielu uważa, że są to zwykłe sztuczki, manipulacja i psychologiczne machinacje, chcąc tym samym umniejszyć ich wartość i wiarygodność.
Faktem jest, że poprzez wzrastające zainteresowanie ezoteryką tarot zyskuje coraz więcej zwolenników. Sporo osób kupuje karty chcąc sprawdzić czy też potrafią i posiadają „moc”. Na YouTubie jak grzyby po deszczu pojawiają się wciąż nowe profile „wróżek”, które przepowiedzą przyszłość.
Jaka jest więc prawda?
Przede wszystkim taka, że karty rzeczywiście pokażą wszystko, odpowiedzą na każde pytanie. Praca z nimi wymaga jednakże czasu, cierpliwości, nauki, skupienia i przede wszystkim dużej odpowiedzialności osoby, która interpretuje rozkłady. W niewłaściwych rękach niestety stają się zwykłą „andrzejkową wróżbą” a w ekstremalnych przypadkach mogą skrzywdzić ludzi, gdy zostaną źle odczytane.
Przede wszystkim karty Tarota to nie wyrocznia. To rady, wskazówki i ostrzeżenia. Mają pomagać i wspierać. Nie ma powodów do lęku i obaw. To my sami jesteśmy kreatorami naszej przyszłości, więc prognozy mogą się zmieniać za każdym razem, gdy zmienimy własne postępowanie, myślenie a tym samym swoją przyszłość.